PLOTKA
BIEGA
PLOTKA PO ULICY,
CHOĆ
SZEPTANA, JEDNAK KRZYCZY.
- Czy
sąsiadka już słyszała,
Że
się Kaśka zakochała,
Choć
żonaty jest jej luby,
Ona
się tym związkiem chlubi.
Lata
plotka po opłotkach,
Rani
tego kogo spotka.
Po
języku słowo skacze,
Gdy wyskoczy
ktoś zapłacze.
Plotka
tym się nie przejmuje,
Cudza
rozpacz ją rajcuje.
Gdyby
w gębie się schowała,
Z
nudów pewnie by skonała.
Dobra
sława żyje krótko,
I
publikę ma malutką.
Plotka!!!
Przystrajana
w nowe piórka,
Ciągle
krąży po podwórkach.
KTO
NA PLOTCE OPIERA SWE WNIOSKI,
NIE
WART PRZYJAŹNI, NIE WART TEŻ TROSKI.
KOMU
PLOTKA WIEDZY WSZECHNICĄ,
TEN
ROZUM SCHOWAŁ W SPODNIACH LUB POD SPÓDNICĄ.