sobota, 30 kwietnia 2011

DOBRANOCKA

MIŁYCH SNÓW







ZDROWIE

CZY OPALENIZNA JEST ZAWSZE ZDROWA? NIE!!!







DZIECI W SOLARIUM???

Sztuczne opalanie zwiększa ryzyko wystąpienia wielu groźnych chorób. Z ostatniego raportu Światowej Organizacji Zdrowia wynika, że u osób uczęszczających na solarium ryzyko wystąpienia raka skóry wzrasta nawet o 75 procent! Niestety, smutne statystyki sprawdzają się. Ostatnio media obiegła tragiczna wiadomość o dziewczynce, która w wieku 17 lat zachorowała na najcięższy rodzaj czerniaka. Chodziła na solarium od 12 roku życia.
Młoda Brytyjka uczęszczała na sesje sztucznego opalania bez wiedzy rodziców.  W wieku 17 lat u dziewczynki zdiagnozowano czerniaka złośliwego, najbardziej agresywną formę raka skóry – donosi The Sun. Szacuje się, że tę formę nowotworu stwierdza się u dwóch Brytyjczyków poniżej 35 roku życia dziennie!
Ta szokująca historia wyszła na jaw zaledwie parę dni po tym, jak w Wielkiej Brytanii zaczął obowiązywać zakaz przyjmowania na solarium osób poniżej 18 roku życia. Właściciel takiego punktu, który pozwoli nieletniej osobie na skorzystanie ze sztucznego naświetlania, zapłaci 20 tysięcy funtów grzywny, czyli ok. 90 tysięcy złotych.

Coraz więcej instytucji zdaje sobie sprawę z niebezpieczeństwa, jakie niesie za sobą czerniak. W 2009 roku zarząd SATS, największej w Skandynawii sieci klubów fitness, zamknął wszystkie solaria w swoich centrach. - Chcemy, aby nasze centra treningowe przyczyniały się do poprawy zdrowia, dlatego musimy poważnie potraktować ostrzeżenia Światowej Organizacji Zdrowia - mówi Kent Orrgren, prezes SATS w Szwecji. - Prawdopodobieństwo wystąpienia raka u osób korzystających z solariów jest podobne jak w przypadku palaczy tytoniu. W związku z tym nie wystarczy już zwykła informacja o szkodliwości opalania, jaką dotychczas zamieszczaliśmy w naszych siłowniach - dodaje szef sieci SATS.

W Polsce również trwa debata społeczna na temat tego, czy zezwalać nieletnim na wizyty w solarium.

17-latka jest obecnie leczona w klinice w Middlesbrough. Lekarze twierdzą, że w jej przypadku dalsze rokowania są pomyślne. – Solaria to koszmar – twierdzi Susan Waterfield, dyrektor kliniki, w której leczy się dziewczynka. – Trzeba podjąć wszelkie możliwe kroki, żeby podnieść w społeczeństwie świadomość na temat szkodliwości takich naświetlań

Z Internetu













czwartek, 28 kwietnia 2011

DOBRANOCKA

MIŁYCH SNÓW










DOBRE RADY

 Szare mydło jest najlepsze 


Pierze, myje i łagodzi. Tak w wielkim skrócie można określić właściwości szarego mydła, które obecnie przeżywa swój renesans. Szarego mydła używały z powodzeniem nasze babki i matki - koniec końców ubrania były zawsze doprane, skóra czysta, a problemy z trądzikiem mieli nieliczni. Okazuje się, że szare mydło notuje dziś swój wielki come back i na powrót przypomina o swoim istnieniu.

Dziś wybór mydeł jest ogromny - w kostkach i w płynie, o zniewalających zapachach i różnych właściwościach i kolorach. Ale co z tego, skoro uczulają i wysuszają skórę, a często poza ładnym zapachem nie znajdziemy w nich nic interesującego... no, może poza niezliczoną ilością związków chemicznych. Właśnie dlatego coraz więcej osób sięga po zwykłą szarą kostkę Białego Jelenia.
Szare mydło nie ma zniewalającego zapachu, jest duże i nieporęczne. Jest to mydło potasowe, które nie zawiera sztucznych barwników i substancji zapachowych - jest naturalne i nie uczula. Zwykłe, białe mydła są mydłami sodowymi, a w swoim składzie zawierają wiele związków chemicznych, które mogą powodować alergie. Szare mydło nadaje się do prania i mycia, w tym mycia twarzy, a nawet włosów.

Czy szare mydło zwalcza trądzik?
Jego wadą jest wysuszanie skóry po długotrwałym stosowaniu, jednak jest na to rada - stosowanie kremów i balsamów nawilżających. Szare mydło jest również stosowane w leczeniu trądziku, przy czym nie jest ono traktowane jako remedium, a jedynie uzupełnienie leczenia farmakologicznego.
Niektórzy dermatolodzy wręcz zalecają swoim pacjentom mycie twarzy szarym mydłem, ale uwaga - zalecenia te nie dotyczą wszystkich osób borykających się z trądzikiem. Mydło marsylskie "Nie tylko Polska" może poszczycić się naturalnymi szarymi mydłami.
Mydła potasowe produkowane są również w innych krajach, a najpopularniejszym z nich jest mydło marsylskie produkowane we Francji. W jego składzie znajdziemy olej palmowy, oliwę z oliwek, a w niektórych kostkach także ekstrakty i wyciągi z ziół i kwiatów. Ten osławiony kuzyn szarego mydła jest idealną propozycją dla zwolenników natury i wszystkiego co ekologiczne, ponieważ składa się aż w 72 proc. z naturalnych składników, nie zawiera konserwantów, substancji zapachowych, sztucznych barwników i jest wytwarzane ręcznie.

Zastosowanie szarego mydła
Oprócz właściwości piorących i myjących szare mydło wykorzystywane jest również do celów malarskich. Dawniej, roztopione szare mydło nanoszone było za pomocą pędzla na ściany przed pokryciem ich farbą, a na samym końcu myto nim pędzle i szczotki malarskie.
Jest również wykorzystywane w rzeźbiarstwie - zarówno przez profesjonalistów, jak i w szkołach na zajęciach plastycznych. Ludzie po operacjach przemywają nim rany, a gospodynie domowe przyrządzają na jego bazie środek do spryskiwania roślin przeciw mszycom i innym szkodnikom.

Zalety szarego mydła
- pomocne w leczeniu trądziku,
- hipoalergiczne,
- doskonały środek piorący,
- myje i pielęgnuje skórę,
- zwalcza szkodniki ogrodowe,
- jest alternatywą dla szamponu,
- tanie i ogólnodostępne.

Wady szarego mydła
- wysusza skórę (konieczne jest stosowanie kremów i balsamów o właściwościach nawilżających),
- posiada specyficzny kolor i zapach,
- może powodować łupież suchy.
Z Internetu







środa, 27 kwietnia 2011

DOBRANOCKA

MIŁYCH SNÓW




CZY TAKIEJ CHCIELIŚMY WOLNOŚCI

CZY WARCHOLSTWO TO JEST CZEŚĆ? 
R O D  A K U , CZY TY TAKIEJ POLSKI CHCESZ?







C H I C H O T   H I S T O R I I
   „Wy, którzy Rzeczypospolitą władacie,”
      O Ojczyznę mało dbacie.
      Pychą rozum Wasz zmącony,
     NARÓD – p a r t i ą   zastąpiony.
           Chociaż „DZIAD” Wam dał swój  głos,
           Wciąż „ DZIADOWSKI” jego los.
          Bo gdy stołki już rozdane,
         Losy „BIEDY” zapomniane.

 A PRYWATA? - TRYUMFU
WIARYGODNOŚĆ SEJMU PSUJ



  O Rejtana duchu wstań.               
  Swoją  moc rządzącym daj,
 By się vetem nie wspierali,
 Targowicy wstyd zmazali.
        By Nas wolność nie upiła,
       By się POLSKA nie zgubiła.
       Czas usypać grób przeszłości,
       Czas budować DOM PRZYSZŁOŚCI.
                                                              
MY SIĘ JEDNAK NIE  ZMIENIMY,
SOBIEPAŃSTWEM KRAJ ZGUBIMY.
TAK HISTORIA KOŁO TOCZY,
A  POLAKOM  WIATR WCIĄŻ  W  OCZY.

                                                                                                 GAG-a
















sobota, 23 kwietnia 2011

DOBRANOCKA

MIŁYCH SNÓW




WESOŁYCH ŚWIĄT

        WESOŁYCH ŚWIĄT ŻYCZY GAG-a


       



 NA STÓŁ ŚWIĄTECZNY BARANEK WSKOCZYŁ.
      AŻ ZE ZDZIWIENIA WYTRZESZCZYŁ OCZY.
                - Czy to rzeżucha, czy trawka zdeptana?
                  Zapytać muszę taty BARANA.
               - Kurczak z Zajączkiem, dziś wcześnie wstali
                 I Ci rzeżuch,  Synku, zdeptali.
      OCZKA SPUSZCZONE  MAJĄ NICPONIE.
      Z POKORNĄ MINKĄ PODAJĄ “DŁONIE”.
                Witaj Baranku - Boga Symbole,
                Na tym  Świątecznym, zielonym stole.
               Gestem pokoju się przywitajmy,
              I   A l l e l u j a  razem śpiewajmy. 


  




                    



czwartek, 21 kwietnia 2011

DOBRANOCKA

MIŁYCH SNÓW



ZDROWIE

Napracowałaś się, boli Cię kręgosłup, możesz sobie pomóc.



BÓLE KRĘGOSŁUPA
Nawracający, ostry ból kręgosłupa… Kto tego nie przeżył, nie zrozumie. Co można zrobić, żeby w końcu minął? Ćwiczyć!

W przypadku bólów kręgosłupa różnego pochodzenia najbezpieczniej jest ćwiczyć w pozycji leżenia na plecach lub na boku oraz klęku podpartego. Poniżej prezentujemy kilka propozycji takich ćwiczeń. Każde z nich najlepiej wykonywać w seriach po 5-10 powtórzeń, w zależności od możliwości. Jeżeli w trakcie któregoś ćwiczenia pojawi się ból, należy natychmiast przerwać jego wykonywanie.

Ćwiczenia odcinka szyjnego
Osoby, które narzekają na ból oraz sztywność karku powinny ćwiczyć regularnie, 2-3 razy dziennie. Te ćwiczenia rozluźnią zesztywniałe stawy szyjnego odcinka kręgosłupa oraz wzmocnią mięśnie odpowiedzialne za ruchy głowy:

1.    Połóż się na plecach z nogami zgiętymi w kolanach i dłońmi splecionymi na czole. Lekko unosząc głowę naciskaj rękoma na czoło. 
2.    Leżąc na plecach wykonuj skręty głowy w prawą i lewą stronę.
3.    Połóż się na brzuchu, opierając czoło na podłożu, ręce wyprostuj na boki. Pod brzuch podłóż wałek. Unieś proste ręce w górę na ok. 2 sekundy i opuść.
4.    Połóż się na plecach, ugnij nogi w kolanach, ręce wyprostuj i spleć nad głową. Unieś głowę przyciągając brodę do klatki piersiowej.

Ćwiczenia odcinka piersiowego
Bóle w odcinku piersiowym najczęściej dokuczają osobom, które dużo czasu spędzają w pozycji siedzącej. Przyczyną jest zazwyczaj nieprawidłowa postawa. Poza ćwiczeniami wzmacniającymi kręgosłup należy więc zadbać również o to, by siedzieć wyprostowanym, na krześle, którego oparcie dobrze podpiera plecy. Poniższe ćwiczenia należy wykonywać co najmniej 5 minut, najlepiej 2 razy dziennie.

1.    Połóż się na brzuchu, ręce rozłóż na boki, zgięte w łokciach pod kątem prostym, nogi wyprostowane. Unieś jednocześnie głowę, klatkę piersiową, łokcie i nogi. Policz do 5 i wróć do pozycji wyjściowej.
2.    Połóż się na plecach z nogami zgiętymi w kolanach, dłonie splecione za głową. Rób tradycyjne brzuszki podnosząc głowę, łopatki i barki. Nie zginaj szyi, patrz w górę.
3.    Leżąc na brzuchu z rękoma wzdłuż tułowia unoś barki przez ok. 5 sekund.
4.    Połóż się na plecach z rękoma wyprostowanymi wzdłuż tułowia i nogami zgiętymi w kolanach. Stopy wsparte na podłożu. Unieś biodra biorąc wdech i opuść robiąc wydech.

Ćwiczenia odcinka lędźwiowego
Poniższe ćwiczenia wzmocnią mięśnie brzucha oraz grzbietu. To one odpowiadają za stabilizację kręgosłupa. Na początku możesz odczuwać trudności, dlatego zacznij od niewielkiej ilości powtórzeń (2-3). Postaraj się ćwiczyć 2 razy dziennie, a po około 3 miesiącach dolegliwości bólowe powinny się zmniejszyć.

1.    Leżąc na plecach ugnij nogi w kolanach pod kątem prostym, złącz ze sobą, unieś i przenoś na prawą i lewą stronę. Ręce swobodnie leżą rozłożone na boki.
2.    Klęcząc oprzyj się na wyprostowanych rękach i unoś na przemian nogi proste w kolanach.
3.    Połóż się na boku. Jedna ręka wyprostowana pod głową, druga zgięta przed klatką piersiową z dłonią wspartą na podłodze. Nogi wyprostowane, w jednej linii z tułowiem. Unoś jedną nogę ok. 50 cm. nad drugą. Powtórz kilka razy, a następnie zmień stronę.
4.    Leżąc na plecach z nogami zgiętymi pod kątem prostym, przyciągaj do klatki piersiowej raz jedno kolano, raz drugie.



poniedziałek, 18 kwietnia 2011

DOBRANOCKA

MIŁYCH SNÓW



DOBRE RADY

Wiemy, że grzyby, banany, jabłka gruszki i wiele innych smakołyków po pokrojeniu, szybko ciemnieją. By można je podawać bez obaw, że zepsują wygląd pysznej sałatki, zaraz po pokrojeniu należy je pokropić sokiem z cytryny.

Szczypta soli dodana do mleka utrzymuje jego świeżość.
Sól przyspiesz ubijanie białek i śmietany na krem.
Szczypta soli dodaje smaku kawie, herbacie, a także melonom, pomarańczom i grejpfrutom.
Naczynia po rybie, śledziu czy cebuli należy zamoczyć na kilka minut w słonej wodzie a następnie umyć soloną wodą i wysuszyć. Będą czyste, błyszczące i świeżo pachnące.
Na każdej patelni można smażyć bez tłuszczu, jeżeli gorącą patelnię posypiemy warstwą soli. Kiedy ziarenka soli zaczną podskakiwać usuwamy sól i możemy smażyć bez obawy przywierania do dna patelni.

piątek, 15 kwietnia 2011

DOBRANOCKA

MIŁYCH SNÓW



PIWO

Znalazłam ten artykuł w internecie. Ciekawa jestem co o nim sądzicie?
PIWO
To się musiało kiedyś stać - naukowcy odkryli ciemną stronę piwa. Okazuje się, że zamiłowanie do tego pysznego chmielowego trunku można przypłacić nawet życiem... Wobec tego, może już najwyższy czas przesiąść się na whisky, albo wino?

"My Health News Daily" podaje, że niepokojące informacje dla piwoszy napływają z hiszpańskiego Catalan Institute of Oncology. Otóż tamtejszym naukowcom udało się ustalić, że osoby spożywające dwa do trzech piw dziennie mają o 75% większe szanse na nabawienie się raka
żołądka, niż niepijący. Co więcej, jeżeli amator chmielu posiada w genotypie wariant genu "rs 1230025", wówczas prawdopodobieństwo zwiększa się aż do 700%! Co ciekawe "rs 1230025" to wariant genu występujący u co piątego człowieka...




Jednak to jeszcze nie koniec złych wiadomości: szef grupy badawczej Eric Duell twierdzi, że sam fakt posiadania feralnego wariantu genu sprawia, że dany osobnik ma 30% większe szanse na wystąpienie raka żołądka - tyczy się to nawet całkowitych abstynentów. Piwo natomiast zdaje się być potwornym katalizatorem tego zjawiska. I tu niespodzianka: tylko piwo. W przypadku innych alkoholi, typu wino, wódka czy nawet whisky, nie potwierdzono podobnej zależności.



Niestety, do tej pory naukowcom nie udało się jasno określić dlaczego tak się dzieje i czemu to właśnie ów złocisty nektar ma tak silnie rakogenne właściwości. "Konsumpcja wina i alkoholi wysokoprocentowych nie łączyła się z podwyższonym prawdopodobieństwem wystąpienia raka" mówi Duell. Dodajmy, że badanie obejmowało przegląd danych statystycznych opisujących grupę 521 tysięcy osób w wieku od 35 do 70 lat.

Uczony ma jednak pewną teorię
Wiadomo, że gdy wątroba metabolizuje alkohol, w toku tych reakcji do organizmu wydziela się aldehyd octowy, będący znanym czynnikiem rakotwórczym. Jednak w przypadku piwa dodatkowo uwalnia się inny kancerogen - NDMA. Zatem być może to właśnie wydłużona ekspozycja organizmu na te dwie substancje (2-3 piwa dziennie przez dłuższy okres czasu) powoduje, że szanse na wystąpienia raka żołądka rosną diametralnie. Sytuacja jest tym gorsza dla posiadaczy wariantu genu "rs 1230025". 




Konkludując, trzeba wyraźnie zaznaczyć, że spożywanie nadmiernych ilości alkoholu samo w sobie może mieć tragiczne konsekwencje - nie tylko zdrowotne. Jednak prosimy o traktowanie wyników tego badania z dystansem, bo przecież naukowcy zdążyli nas już przyzwyczaić do faktu, że niemal każdego dnia serwują nam sprzeczne informacje odnośnie jednego zjawiska. Niewykluczone, że podobnie jest i tym razem. Bo przecież jeszcze do niedawna umiarkowane spożycie piwa było wręcz zalecane przez specjalistów, gdyż miało m.in.: minimalizować prawdopodobieństwo wystąpienia chorób serca, działać oczyszczająco na nerki, zbijać zły cholesterol, a także pobudzać seksualnie...
Tymczasem teraz okazuje się, że piwo może nawet zabić. Kto wie, być może jutro browar znów wróci do łask? Dlatego przede wszystkim doradzamy umiar i kierowanie się zdrowym rozsądkiem.




czwartek, 14 kwietnia 2011

DOBRANOCKA

MIŁYCH SNÓW






KUCHNIA DLA CIEBIE

ORZECHOWE CIASTECZKA ZOSI Ł.
Przepis ten dostałam od mojej koleżanki Zosi (dlatego tak je nazwałam).Są bardzo smaczne.Na Święta jak znalazł..
2,5 szklanki mąki
1 szklanka cukru
1 jajko
1 kostka masła
1 łyżka jogurtu naturalnego
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 cukier waniliowy
10 dkg potłuczonych orzechów włoskich
Cukier, jajko, masło, jogurt wymieszać (nie za mocno).

Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia i cukrem waniliowym.

Masę dodać do mąki.

Szybko zagnieść ciasto.

Dodać orzechy-zagnieść-ciasto jest luźne.

Odrywać kawałki ciasta wielkości orzecha włoskiego. Spłaszczyć dłońmi, układać luźno na blachę. Piec w temperaturze 180* na złoty kolor. Można polukrować, ale nie koniecznie. bo ciasto słodkie.Prawda,ze mało pracy. SMACZNEGO
A po pracy RELAKS


środa, 13 kwietnia 2011

DOBRANOCKA

MIŁYCH SNÓW




ZDROWIE

CZEKO –CZEKO- CZEKOLADA







Na początek powiedzmy sobie szczerze: czekolada nie należy do najbardziej dietetycznych produktów. Ma w sobie dość dużo cukru i tłuszczu, jedzona w nadmiarze z pewnością nie pomoże zrzucić nam wagi, zaś cukier w niej zawarty (jak każdy inny cukier) nie wpływa najlepiej na nasze zęby. 
Dobrą informacją może być to, że nie wykazano związku między jedzeniem czekolady a rozwojem trądziku. Dla wielu pewnie jest to wystarczającym powodem, by oddać się czekoladowej rozpuście, jednak prawdziwych argumentów dostarczyli w ostatnich latach naukowcy, którzy postanowili zbadać wpływ czekolady… na przeciwdziałanie chorobom. 

Magnez i spółka
Zacznijmy jednak od argumentów od dawna znanych i wykorzystywanych w wewnętrznej walce, jaką prowadzimy przed sięgnięciem po każdą kolejną kostkę czekolady. Najczęściej z nich padający składa się z dwuliterowego skrótu: Mg, i rzeczywiście, niewiele jest produktów, które zawierałyby magnez w tak dużej ilości, jak czekolada.

Czekolada ma w swoim składzie oprócz tego duże ilości wapnia, potasu, a także witaminy E i tych z grupy B, choć żeby otrzymywać te składniki w odpowiedniej dawce, wystarczy dobrze skomponowana dieta, zawierająca świeże owoce, warzywa, a także produkty mleczne. Dodatek czekolady wydaje się tu zbędny.

Lepsza niż wino
Naprawdę szokujące wyniki otrzymano, kiedy postanowiono dokładnie zbadać w czekoladzie zawartość flawonoidów. Od dawna tym substancjom, występującym obficie w czerwonym winie i zielonej herbacie, przypisywano przeciwutleniające działanie, tj. zdolność do zwalczania wolnych rodników. A związki te negatywnie wpływają na organizm, przyspieszając procesy starzenia, a także stojąc za rozwojem nowotworów.

Co zadziwiło samych naukowców, to to, że ziarno kakaowca okazało się mieć największe stężenie przeciwutleniaczy spośród wszystkich innych znanych produktów roślinnych. Czekolada w ilości 40 gramów zawiera tyle dobroczynnych flawonoidów, ile lampka czerwonego wina bądź dwie filiżanki zielonej herbaty. Bije więc dotychczasowych liderów w tej konkurencji na głowę.

Flawonoidy występujące w czekoladzie nie tylko opóźniają procesy starzenia i zmniejszają ryzyko rozwoju nowotworów, ale również korzystnie wpływają na układ krwionośny. Wykazano, że związki te zwiększają przepływ krwi, zapobiegając tworzeniu się zakrzepów, i pomagają w utrzymaniu odpowiedniego ciśnienia tętniczego.

Prawie jak marihuana
Jest jeszcze jeden argument za tym, że kostka czekolady może przynieść więcej pożytku niż złego, a mianowicie to, że czekolada ma znaczący wpływ na poprawę nastroju. I nie chodzi tu tylko o słodki smak i tłustą teksturę, które to rzeczy zawsze poprawiają nam nastrój.

W czekoladzie odkryto całe multum psychoaktywnych (sic!) środków. Wśród nich są stymulanty, takie jak kofeina (choć w niewielkiej ilości), teobromina, tyramina i przypominająca w strukturze amfetaminę fenyloetyloamina. Związki te podnoszą ciśnienie krwi i poziom glukozy, powodując jednocześnie uczucie podekscytowania i spełnienia.

Czekolada zawiera także sporo tryptofanu: aminokwasu, który w mózgu przekształcany jest w serotoninę, substancję odpowiedzialną za uczucie zrelaksowania i spokoju. Składnikiem, który budzi prawdziwe kontrowersje, jest jednak anandamid, związek przypominający THC, aktywny składnik marihuany, i wykazujący podobne działanie.

Wszystko we właściwej dawce
Jednak kryje się za tym pewne zagrożenie. Poprawiające nastrój działanie jest przyczyną tego, że czekolada jest jednym z najłatwiej uzależniających przysmaków. A nadmierne jej jedzenie może przyczyniać się do otyłości. Co więcej, cały czas nie wyjaśniono jeszcze, jaki wpływ na zdrowie ma duża ilość nasyconych tłuszczy zawartych w czekoladzie.

Jeśli jednak będziemy jeść czekoladę w rozsądnych ilościach, nie więcej niż pół tabliczki dziennie, powinna nam ona przynieść więcej dobrego niż złego. Możemy więc czuć się rozgrzeszeni, jeśli zdarza nam się od czasu do czasu ulec pokusie i sięgnąć po kostkę czy dwie.

Z Internetu




 Magda Pińska- też z Internetu

Ile razy przyrzekaliśmy sobie, że spróbujemy tylko kawałeczek czekolady, a zjadaliśmy całą tabliczkę? Dlaczego wielu z nas nie jest w stanie oprzeć się czekoladzie i porównuje ją do słodkiego narkotyku?
Działają one tak jak cząsteczki przenoszące sygnały w komórkach mózgu, a ich przyjmowanie prowadzi do uzależnienia. Gdy do tego dojdzie jeszcze zniewalający aromat i niezwykły smak, nic dziwnego, że trudno się od czekoladowego nałogu uwolnić.
Jeśli dopada Cię jesienny smutek – zjedz czekoladę. Zawiera ona dużo składników podnoszących poziom serotoniny, hormonu odpowiedzialnego za dobry nastrój.
W 100g gorzkiej czekolady znajduje się aż 300 mg magnezu, który niezwykle korzystnie wpływa na nasz system nerwowy. Co więcej, matki które w czasie ciąży jedzą ciemną czekoladę, rodzą weselsze dzieci.
Ponadto czekolada, jak twierdzą naukowcy może zapobiegać zawałom serca. Oczywiście nikt nie namawia, aby zjadać czekoladę kilogramami, ale podczas słotnej jesieni nic tak nie poprawia humoru jak kubek gorącej czekolady.